Ten sam scenariusz + jakieś miernoty i mielibyśmy film klasy B, a tutaj zarówno Mark Strong jak i Taissa Farmiga zagrali wg mnie rewelacyjnie. Jak dla mnie świetny film.
Co do aktorstwa pełna zgoda, ale nawet świetni Strong i Farmiga nie ratują naiwności scenariusza, który po niezłych i wciągających 40 minutach przeradza się w banał klasy B. Dla porównania radzę zobaczyć kapitalnego moim zdaniem Stokera z Mią Wasikowską.
Dziękuję za info, rzucę okiem w wolnej chwili na ten film i podzielę się wrażeniami.