Za odwagę ( brawurę ! ) w scenie "W bikini".Przeciw konwenansom i kanonom lansowanym na codzień.
wg mnie to będzie kultowa scena w polskim filmie. seks starszych ludzi, ale nie seks bezpośredni, tylko zupełnie niekonwencjonalny.
Obłędna scena, praktycznie jedyna, dla której to ciężkawe filmsko było warto oglądać. Takie MAJTY a wyżej TAAAKi piękny biust! I ten dystans i ten luz. Na to stać tylko wielkich.
jestem tego samego zdania. bez względu na to, czy scena będzie "kultowa" czy też nie.. jest fantastyczna. przełamywanie bezsensownych tabu wychodzi ludziom tylko na dobre.
i owszem.. biust piękny : )
Przepraszam, ale czy możecie mi wytłumaczyć, czemu W TYM FILMIE ta scena miała służyć?
hmmm...można tak:ciało-jak w tytule-ujęte z róznych stron.Ja widziałam w tej scenie trochę tesknotę za młodością,w latach Republiki bylismy smarkaczami(moje pokolenie).Trochę niegodzenie się na starość, troche akceptacje własnej cielesnośc.I fajne jest tez to,że pokazała,ze "ludzie w pewnym wieku" też uprawiają seks:) nie tylko nastolatki i modele do trzydziestki:)
Jesteśmy zatem z tego samego pokolenia :-P Ale o ciele...
Ta scena jest niczym z filmem nie związana. Możesz ją wyciąć i nic nie ubędzie. Żaden wątek się nie posypie, żadnej myśli nie zabraknie. Sama w sobie może jest świetna, ale naprawdę nie widzę jasnego powiązania ze scenariuszem. Mam wrażenie, że została wymyślona do jakiegoś zupełnie innego filmu, a tu osadzona niejako przypadkiem.
Sama musiałaś się zastanowić ("hmmm..." :-D), żeby ją jakoś uzasadnić.
Film widziałam trochę dawno.ale nie miałam takiego wrażenia.Raczej-chyba seks jako antidotum w tym momencie.
Dla mnie już sama próba połączenia jakiejkolwiek erotyki z totalnie antyerotyczną piosenką "Smierć w bikini" zakrawa na obłęd. Ale dzisiaj można robić wszystko a masy i tak wpadną w zachwyt.
napisałam:za przełamanie tabu. Jeśli dla Ciebie jest to obleśne....hmmm...poczekaj jakieś 40 lat :)
Scena tańca dojrzałej, akceptującej siebie wraz ze swoimi krągłościami i zmarszczkami kobiety, tak pełnej radości zycia jest piękna kontrą do tego jak postrzegają siebie te młody dziewczyny na terapii. Wiadomo, że ten zakrzywiony obraz siebie ma swoje przyczyny, ale mimo wszystko scena jest bardzo wymowna i bardzo potrzebna w filmie.