Ten człowiek rozwala system. Film Shyamalana? Nie, to jest film McAvoy`a i sposób w jaki żongluje mimiką, głosem, całym swoim warsztatem aktorskim aby w ciągu jednego ujęcia pokazać kilka osobowości żyjących w ciele jego bohatera-miazga. Wydaje mi się że nie potrzeba tu nawet dodatkowego dreszczyku grozy w postaci 24. osobowości...Przewidywałam że film będzie świetny, nie wiedziałam jednak że przez cały seans będzie trzymać za gardło a główny bohater i bliskie ujęcia na jego twarz będą powodować dyskomfort gorszy od strachu. Ta nieobliczalność w wykonaniu Jamesa jest po prostu przerażająca. Tym bardziej szkoda mi zakończenia. Bardzo banalnie, bardzo prosto, wszystkie elementy ułożyły się w całość akurat w tej ostatniej scenie...