Mnożą się byty, nie wiadomo kto z kim śpi, za ile i dlaczego tak tanio, skaperowany przez AI John Connor, wersja nano 1.0, sieje postrach, ale z drugiej strony, skoro można bezkarnie latać w czasie w te i we wte, nie wiadomo dlaczego jest tylko kilku kajlówrisów, jedna Sara Connor i jeden Arnoldoterminator, a nie mnóstwo i dlaczego w ogóle byty nie są przesyłane masowo w różne czasy, żeby się legionami napierniczać. Pewnie budżet filmu by tego nie wytrzymał. Jest trochę efektownej akcji, ale generalnie wieje nudą. Niemniej... warto oglądnąć! Bo uśmiech Arnoldoterminatora - bezecny!!!