Hans Zimmer znany jest z muzyki która nie tylko podczas filmu ale i sama potrafi docierać do najdalszych zakamarków duszy:) W tym przypadku az ciarki chodzą po plecach !!! Moim zdaniem geniusz a kawałek o nazwie jak tytuł - po prostu genialny !! Polecam choćby dla samych dźwięków.
Dokładnie, muzyka jest niesamowita, główny motyw jest z nami przez cały film i trzeba przyznać, że działa troszkę jak mantra i to dzięki niej możemy przenieść się duchowo do Birmy tamtych czasów... Jednym słowem - rewelacja!
Filmu nie oglądałem ale z ciekawości posłuchałem tejże muzyki i się nie zawiodłem.Muzyka w moim guście. Równie polecam!!!