Ponieważ większość ludzi (w tym m. in. ja) oceniają wersję na Pegasusa, która była ogólnie rzecz biorąc bez szału. Na automatach zaś to inna bajka, przede wszystkim rewolucja w branży i zapoczątkowanie nowego gatunku beat'em up-ów.
No ale znacznie mniej osób grało w wersję arcade.
Hmm... Niekoniecznie bez szału. Dla mnie ostatnia "pegazusowa" część, to wręcz wyznacznik dobrej bijatyki :) Muzyka, mechanika, bohaterowie, wszystko było tam na piątkę z plusem.
Tak czy siak, każda wersja DD to żelazna klasyka :)